Pierwszy rok – jak oszacować koszty?

W biznesie jedno jest pewne – na pewno będą koszty, ale nie ma gwarancji, że wystąpią przychody. Tutaj właśnie zaczyna się ekonomia.  Rozpoczynamy pierwsze szacowanie kosztów działalności.

W każdej działalności trzeba przewidzieć ile czasu zajmie nam „rozruch”, czyli czas, w którym pozyskamy pierwszych klientów i dokonamy pierwszych sprzedaży. Tan czas w jednym przypadku może być krótszy, w innym dłuższy. Trudno jednak przewidzieć jaki on będzie w konkretnym przypadku. Chyba, że mamy już klientów na starcie, którzy tylko czekają aż im coś sprzedamy, albo wykonamy dla nich usługę.

W większości przypadków jednak na klienta się czeka, gdyż potrzeba czasu, zanim potencjalni klienci dowiedzą się o naszym istnieniu i podejmą decyzje o tym, żeby skorzystać z naszej oferty. Bezpiecznie jest ustalić, że ten czas potrwa rok. Dlatego, że przeceniając swoje możliwości możesz szybko wypaść z rynku ze względu na nieprawidłowe oszacowanie kosztów działalności.

Tutaj należy zastosować znaną z księgowości zasadę ostrożności, która również jest nazywana zasadą ostrożnej wyceny. Zasada ta nakazuje dokonywanie wyceny w sposób ostrożny, czyli bez nadmiernego optymizmu. Na przykład nie należy zakładać, że osiągniemy określone przychody jeśli nie ma ku temu wyraźnych podstaw.

Nie można również zakładać, że nie poniesie się określonych kosztów. Prowadząc księgowość tworzy się tzw. „rezerwy” na koszty, które wystąpią albo mogą wystąpić w przyszłości, w sytuacjach kiedy wystąpienie ich jest albo pewne, albo bardzo prawdopodobne. To, że są prawdopodobne, już nakazuje tworzenie rezerw na ich pokrycie. W tym momencie musisz zacząć myśleć jak księgowy.

Przyjęliśmy już, że okres rozruchowy będzie trwał rok. To jest okres dochodzenia do stanu kiedy firma sama będzie w stanie się finansować. To znaczy, kiedy zaczniesz osiągać takie przychody, które w całości pokryją koszty działalności. Żeby te koszty prawidłowo oszacować, należy zacząć od tego, czy działalność gospodarcza będzie twoim jedynym źródłem utrzymania, czy też równolegle w tym czasie będziesz pracować na etacie, lub będziesz osiągał dochody z innych źródeł. Jeśli jest to jedyne źródło twojego utrzymania, to należy ustalić jakiej kwoty miesięcznie będziesz potrzebować na własne utrzymanie. Na tzw. „życie”.

Przyjmijmy, że jest to 2 000 zł miesięcznie. Mnożąc to przez 12 miesięcy daje nam to 24 000 zł. Takiej kwoty będziesz potrzebował na to, żeby utrzymać się przez najbliższy rok prowadzenia działalności. Działalność gospodarcza na pewno jest obarczona obowiązkiem comiesięcznej zapłaty składek ZUS. Jako początkujący przedsiębiorca możesz skorzystać z tzw. „małego ZUS”, który obecnie wynosi 520 zł miesięcznie. W ciągu roku daje nam to 6 240 zł. Taką kwotę składek ZUS zapłacisz w pierwszym roku działalności.

Przyjmijmy, że będziesz musiał wynająć niewielki lokal biurowy, którego miesięczny koszt najmu będzie kosztował 500 zł, co w skali roku daje 6 000 zł. Do tego należy doliczyć opłaty za media w kwocie 100 zł, co daje w roku 1 200 zł. Załóżmy, że posiadasz już komputer, oraz odpowiednie oprogramowanie, więc tego już nie będziemy liczyć.

Nie są to jednak wszystkie wydatki. Żadna współczesna firma nie obędzie się bez strony internetowej. Koszt skromnej strony, to wydatek około 3 000 zł. Należy również wziąć pod uwagę koszty paliwa, jeśli zamierzasz używać samochodu, koszty artykułów biurowych i innych drobnych wydatków, których w ciągu roku trochę się nazbiera. Tylko to, co dotychczas wyliczyliśmy już daje kwotę 40 440 zł. Z tym, że nie są to wszystkie wydatki.

Koszty, które będziesz zmuszony ponieść zależą od rodzaju działalności. W tym przypadku wzięliśmy pod uwagę działalność usługową, do której będzie ci niezbędne tylko małe biuro. Natomiast zupełnie inaczej będą wyglądać koszty, jeśli zamierzasz otworzyć sklep. Tutaj trzeba się liczyć ze znacznie większym kosztem najmu pomieszczeń, oraz kosztów zakupu pierwszych towarów handlowych. Przyjmując, że na razie nie będziesz zatrudniać pracowników. W tym przypadku należy liczyć się kosztami przekraczającymi 100 000 zł, przy czym znaczną część trzeba będzie ponieść już na początku.

Nie oznacza to, że ta kwota powinny znajdować się w całości na twoim rachunku bankowym w momencie rozpoczynania działalności, ale co najmniej taką kwotę pieniędzy musisz sobie zapewnić w ciągu roku. Przy tym nie można tutaj dać się ponieść zbyt dużej dawce optymizmu.

Zwykle rozpoczynaniu działalności towarzyszy uczucie euforii. Wyobrażasz sobie wielkie zyski, wielu klientów, bo przecież widzisz, że tak się dzieje u innych. Podstawowy problem na starcie każdej nowej firmy polega na tym, że o ile można w miarę dokładnie oszacować koszty działalności, przynajmniej w pierwszym, najważniejszym roku, o tyle bardzo trudno jest oszacować przyszłe przychody. Działająca od dłuższego czasu firma może planować przyszłe przychody w oparciu o dane historyczne. Natomiast firma początkująca nie ma jeszcze historii.

Dlatego należy podchodzić do tego z dużą ostrożnością. Najbardziej bezpiecznie byłoby przyjąć, że w ciągu pierwszego roku w ogóle nie wystąpi przychód. Takie sytuacje również się zdarzają, wtedy kiedy ktoś podchodzi do rzeczy zupełnie bez wyobraźni.

Można przyjąć określony rachunek prawdopodobieństwa, na przykład, że w pierwszym roku osiągniesz przychody, które w 30% pokryją koszty. Jeśli będzie to większa proporcja, to tym lepiej. Być może już po kilku miesiącach zaczniesz osiągać dochody i problem sam się rozwiąże. Nie należy jednak przyjmować takiej opcji.

Jeśli dzisiaj nie posiadasz odpowiedniej kwoty pieniędzy, lepiej zaczekaj, aż tę kwotę zdobędziesz. Pierwszy rok jest najważniejszym i krytycznym rokiem w życiu firmy. Często zdarza się tak, że przez kilka miesięcy firma nie przynosi żadnych dochodów, a często również nie osiąga się nawet przychodów. Może się tak zdarzyć, że właśnie po kilku miesiącach zacznie się pojawiać szansa na zmianę tej sytuacji i z szacunków wynika, że w ciągu kilku następnych miesięcy firma może już uzyskiwać dochody.

Co wtedy, jeśli właśnie skończyły ci się środki i nie jesteś w stanie finansować bieżących wydatków, gdyż źle skalkulowałeś kwotę, która jest niezbędna do ich pokrycia, natomiast właśnie zapowiedzieli się nowi klienci, nowe zlecenia, natomiast nie masz pieniędzy na kontynuowanie działalności? Jak wygląda wtedy sytuacja? To, co wydałeś dotychczas, zostało stracone. Jesteś zmuszony zawiesić działalność, lub nawet zlikwidować. Można ponownie znaleźć środki na kontynuację, lecz zajmie to trochę czasu. W tym czasie stracisz klientów, bo klient nie będzie czekał. Pójdzie do konkurencji.

Pozostaje za jakiś czas zacząć od nowa. Tak właśnie działa biznes.

Nie można się oszukiwać, bo tak jak już wspomniałem w jednym z pierwszych wpisów, biznes się mści za oszustwo. Nawet jeśli oszukujesz samego siebie. W przypadku wielu działalności często właśnie błędne szacowanie przyszłych kosztów jest przyczyną upadku. Jeśli prowadzisz sklep, to musisz mieć w nim pełne półki. Jeśli sądzisz, że wystarczy posiadać tylko część asortymentu, a resztę się dokupi wtedy, kiedy pojawią się zyski, to możesz nigdy nie doczekać się zysków, a towar na półkach będzie topniał, ponieważ nie będzie za co go kupić.

Mylne jest przekonanie, że jeśli będzie na półkach tylko połowa towaru, który jest niezbędny, to szacujesz, że najwyżej osiągniesz na razie tylko połowę zakładanego przychodu, a tym samym mniejszy dochód. To jest skrajnie błędne rozumowanie. To znaczy, że nie rozumiesz psychologii klienta, ani psychologii sprzedaży. W ten sposób możesz nie uzyskać żadnego dochodu. Bowiem żeby powstał dochód, przychód musi przewyższać koszty. W takim przypadku, wystarczy wyłożyć na półki 100% więcej towaru, żeby uzyskać wzrost przychodów o 300, 500, lub nawet 1000%.

Klient będzie z daleka omijał sklep z pustymi półkami. Nie masz pieniędzy na zakup towaru? Nie otwieraj sklepu. Tak jest w każdej sytuacji. Klient kupi coś w twoim sklepie, pod warunkiem, że przy okazji kupi też inne rzeczy. Skorzysta z twojej usługi, pod warunkiem, że zaoferujesz cały kompleks usług. Klient nie będzie korzystał u ciebie z jednej usługi, a u kogo innego z innej, jeśli może skorzystać z całego kompleksu usług oferowanych przez konkurencję. Jeśli nagle stwierdzasz, że zabrakło ci pieniędzy na materiał do wykonania usługi, albo na zakup narzędzi, to właśnie straciłeś klienta.

Musisz pamiętać, że w biznesie koszty stałe rosną w czasie i są uzależnione wyłącznie od czasu, a nie od ilości zleceń. Składki ZUS musisz płacić, bez względu na to czy osiągasz przychód, czy nie. Nie są też zależne od wysokości przychodu.  wynajmującego lokal nie będzie obchodzić, czy osiągasz dochody, czy nie. Mija miesiąc i generuje się nowy koszt. Początkowa faza prowadzenia firmy jest więc wyścigiem z czasem. Jeśli w określonym czasie nie osiągniesz odpowiednich przychodów – przegrywasz. Dlatego też, należy się ubezpieczyć od tego, że w określonym czasie jednak tych przychodów nie uzyskasz.

Ubezpieczeniem w tym przypadku jest zabezpieczenie środków pieniężnych na pokrycie kosztów w początkowej fazie.

Już na tym etapie musisz się zaprzyjaźnić z kalkulatorem i nauczyć się prawidłowo odczytywać jego wskazania. Jeśli kalkulator wskazuje ci 100, to nie udawaj, że jest to 1000. Oszukiwanie samego siebie do niczego nie prowadzi. Bardzo często po roku prowadzenia działalności można spotkać przedsiębiorców, którzy źle się przygotowali do startu i niestety musieli zejść z rynku. Wtedy ich problemem nie jest to, że nie osiągnęli dochodu. Ich problemem jest to, że ponieśli straty. Ponieważ tak właśnie działa biznes.

Jeśli w określonym czasie nie zaczniesz osiągać zysków, tracisz wszystko co do tej pory zainwestowałeś. Przypominam, że według statystyk 50% nowo zarejestrowanych przedsiębiorstw upada przed upływem roku od rozpoczęcia działalności.
Jedną z przyczyn jest właśnie niewłaściwe szacowanie przyszłych kosztów działalności.

Jak stworzyć dobrą nazwę firmy?

Nazwa firmy jest jednym z najważniejszych jej elementów, dlatego że to właśnie nazwą będziesz się najczęściej posługiwać w komunikacji z klientami, partnerami i urzędami. Nazwa firmy jest jej imieniem i nazwiskiem. Jest kluczową wartością w procesach marketingowych. Wreszcie jest diamentem, który będziesz szlifował na brylant, po to żeby zwykłą nazwę wykreować na znaną markę.

Marka w ujęciu potocznym jest również nazwą, tyle że nazwą, która wywołuje określone emocje u odbiorcy. Dlatego mówimy, że coś jest markowe albo niemarkowe. Czyli potocznie określamy w ten sposób to, co w naszym odbiorze jest bardziej, lub mniej wartościowe.

Należy zwrócić tutaj uwagę właśnie na stosunek emocjonalny klienta do marki. Większość ludzi komunikuje się poprzez skróty myślowe. Jeśli więc dany towar jest oceniany przez ogół jako dobry, wtedy nabiera wartości emocjonalnej i jest określany jako „markowy”. Czyli wyższej klasy, co wcale nie musi być związane z jakością. Dlatego mówimy tutaj o wartości emocjonalnej. Ponieważ w odbiorze społecznym dana marka staje się obiektem pożądania, przy czym jakość produktu w pewnym momencie stawia się miejscu wtórnym.

Wydaje się to być może nieracjonalne, ale na tym właśnie polega sprzedaż. Większość klientów rzadko zachowuje się w sposób racjonalny. Na rynku poszukujemy raczej takich produktów, które są znane jako „markowe”, ponieważ czujemy się lepiej na przykład nosząc spodnie znanej marki, niż takie, których producent nie jest znany.

Tutaj właśnie następuje powiązanie marki z emocjami, albo raczej nazwy z emocjami. Ponieważ to właśnie nazwa połączona z emocjami tworzy markę. W pewnym momencie marka zaczyna żyć własnym życiem w oderwaniu od produktu, pod którą zostaje sprzedawany. Dobrze wykreowana marka zaczyna nabierać wartości sama w sobie. Na przykład sama nazwa Coca Cola jako marka handlowa jest więcej warta niż majątek trwały tej firmy. Jej wartość wycenia się na ponad 70 mld dolarów.

Jak widzisz zwykła nazwa może w przyszłości przerodzić się w potężną wartość. Dlatego też warto się porządnie przyłożyć do jej stworzenia. Bo nazwy się nie wymyśla, lecz się ją tworzy. Ponieważ jest to cały proces i nie może on być dziełem przypadku. Nazwy nie tworzy się poprzez burzę mózgów, lecz poprzez przemyślaną pracę twórczą.

Nazwa musi być przyjazna promowaniu. Właściwie każdą nazwę da się wypromować, ale niektóre łatwiej, a inne trudniej. Po co więc utrudniać sobie życie, rzucając sobie od początku kłody pod nogi.

Musisz wziąć pod uwagę, że technicznie łatwo jest zmienić nazwę na każdym etapie prowadzenia firmy, z tym, że z czasem jest to znacznie trudniejsze logistycznie i niesie ze sobą duże koszty. Natomiast trudno jest zmienić nazwę w umysłach klientów, którzy związali się z nią emocjonalnie. W takim przypadku trzeba się liczyć z tym, że zmieniając nazwę możesz stracić część klientów. Być może trudno to zrozumieć logicznie, ale o funkcjonowaniu umysłu konsumenta będą inne tematy.

Na razie musisz przyjąć do wiadomości, że właśnie takie wiążą się z tym konsekwencje. Dlatego też warto poważnie potraktować tworzenie nazwy, tak żeby nie było konieczności jej zmiany w przyszłości.

Bardzo często wielu przedsiębiorców niedbale podchodzi do tego tematu, nie zdając sobie sprawy z wagi, jaką ma nazwa firmy. Czasem dzieje się tak z powodu niewiedzy, a czasem ze zwykłego niedbalstwa. Potem w ten sam sposób funkcjonuje cała firma, zwykle tylko przez krótki czas. Bowiem największym problemem jest dla większości ludzi wykonanie pracy twórczej, ponieważ wymaga ona wytężenia umysłu, jak również zdobycia wiedzy. Dlatego często możemy spotkać powtarzające się nazwy, które markami nigdy nie będą, ponieważ giną w tłumie takiego samego, albo podobnego nazewnictwa.

Tutaj dochodzimy do jednej z podstawowych zasad biznesu – „wyróżniasz się, albo giniesz”.

Prowadzenie firmy nie jest łatwym zajęciem i dlatego nie należy sobie tej pracy utrudniać. Przyjdzie bowiem czas, kiedy będziesz oczekiwać na pierwszego klienta i on długo nie będzie się pojawiał. Bo niby dlaczego miałby do ciebie przyjść, skoro podobnych firm jest na rynku bardzo dużo, a twoja niczym się nie wyróżnia?

Czyli pierwsza ważna zasada przy tworzeniu nazwy – nazwa powinna się wyróżniać spośród innych.
Jeśli stworzysz kolejną nazwę od własnego imienia, albo od imienia swojej żony lub dziecka, to trafisz do grona Agatek, Marysi, Dawidów, Franków i innych imion, gdzie klient będzie miał problem, żeby odróżnić sklep spożywczy Agatka, od sklepu spożywczego Agata.

Niektórzy okazują się większą kreatywnością i tworzą nazwę od swoich inicjałów, pierwszych liter imion, lub nazwisk. Takie nazwy oczywiście też mogą być rozpoznawalne, bo jednak w jakimś stopniu są nie powtarzalne, ale nie wywołują też żadnych skojarzeń, a tym samym nie wywołują emocji. Bardzo często można spotkać firmy na przykład budowlane, które obowiązkowo muszą mieć w nazwie „bud”. Jeśli wyszukujemy firmy budowlanej w Google to wyrzuci nam różnego rodzaju nazwy typu Dombud, Janbud, Wolbud, Piotrbud, Rembud itp. Często umysł ma problem z odróżnieniem jednej od drugiej.

Podobnie jest z innymi branżami, Na przykład z biurami rachunkowymi. Na skalę masową powstają biura rachunkowe o nazwach związanych z tą działalnością. Cały rynek jest zapełniony firmami o nazwach Bilans, Saldo, PIT, Dekret, Zysk. Tax itp.

W każdej branży można spotkać podobny trend. Wielu właścicieli firm obawia się, żeby klient przypadkiem nie pomylił firmy budowlanej z salonem kosmetycznym i dlatego nadaje mu nazwę kojarzoną z działalnością. Tymczasem nie ma to większego znaczenia. Jeśli klient ma trafić pod właściwy adres, to na pewno trafi, gdyż nazwa nie jest jedynym elementem wskazującą mu drogę. Natomiast ryzykujemy to, że giniemy w tłumie firm o podobnych nazwach.

Musisz wiedzieć, że człowiek emocją stoi. Emocje z kolei wywoływane są przez nasz umysł nieświadomy i specjalnie nie mamy nad nimi kontroli. Mając wiedzę o tym w jaki sposób się je wywołuje, możemy wywierać wpływ na zachowanie innych ludzi. Takim właśnie narzędziem wywierania wpływu jest nazwa firmy. Jeśli stworzysz nazwę, która będzie wywoływać określone emocje u klienta, to będziesz mógł wywierać na niego wpływ.

Jakie emocje może wywierać nazwa? Takie jak wiele słów, które wywołują określone skojarzenia u większości ludzi. Może to być np. lęk, radość, euforia, smutek. Na pewno nie chciałbyś, żeby nazwa twojej firmy wywoływała negatywne emocje, dlatego że w takim przypadku umysł powiąże te właśnie emocje z twoją firmą. Jasne jest więc, że nazwa powinna wywoływać pozytywne emocje. Kojarzyć się z czymś przyjemnym.

Umysł człowieka działa w taki sposób, że dokonuje oceny danego zdarzenia, danej rzeczy, czy danej osoby w zależności od tego jakie towarzyszą emocje w momencie kontaktu z danym człowiekiem, rzeczą, czy zdarzeniem. Jeśli więc nazwa firmy będzie wywoływać przyjemne skojarzenia, to istnieje prawdopodobieństwo, że klient okaże większe zainteresowanie tą firmą, niż inną, której nazwa nie wywołuje żadnych emocji.

Na tej zasadzie powstało wiele światowych, znanych marek.

Nike – obuwie i odzież sportowa. Nike to grecka bogini zwycięstwa. Każdy sportowiec chce zwyciężać. Jeśli miałby wybierać obuwie firmy z neutralną nazwą, a obuwiem Nike, to które wybierze? Podświadomie Nike skojarzy mu się ze zwycięstwem. To jest przyjemne uczucie. Często zdarza się tak, że wybierze właśnie tę markę, mimo że produkt jest gorszej jakości. Na tym polega siła wywierania wpływu.

Jaguar – marka luksusowych samochodów. Kojarzy się z silnym, zwinnym i drapieżnym zwierzęciem. Jaguar jest dwukrotnie silniejszy od lwa. Potrafi wspinać się czołgać i pływać.
Nazwa tego samochodu jest znaną światową marką. Samochód dla osób o silnej osobowości, albo dla tych którzy posiadają kompleksy. Nazwę często utożsamia się z samym zwierzęciem. Wielu chciałoby mieć cechy jaguara. Można sobie wyobrazić jak silne emocje może wywołać ta nazwa.

Puma – podobnie jak Nike, producent obuwia i odzieży sportowej. Jednak w tym przypadku, mimo tego samego asortymentu akcent został postawiony na inny rodzaj skojarzeń. Puma w początkach swojej działalności produkowała jedynie obuwie sportowe. Puma jako zwierzę potrafi skakać na duże odległości w pogoni za ofiarą. Każdy sportowiec, który uprawia sporty związane z biegami, chciałby mieć sprężystość pumy.

Mitsubishi ( diamenty) – japońska marka samochodu. Diament jest kamieniem szlachetnym. Bardzo drogim. Kojarzy się z bogactwem i elegancją.

Orlen – sieć stacji paliw. Nazwa, która kojarzy się z orłem, który z jednej strony jest drapieżnym ptakiem, z drugiej strony jest godłem Polski. Każdemu Polakowi kojarzy się jednocześnie z polskością, czyli z dumą narodową, jak również z drapieżnym ptakiem. Na pewno nie jest to nazwa obojętna.

Jak widać emocje w kreowaniu nazwy odgrywają bardzo ważną rolę i należy brać to pod uwagę w procesie jej tworzenia. Nie jest to jednak warunek bezwzględny. Na pewno jednak może w przyszłości ułatwić promowanie marki.

Nazwa może składać się z członu, który może być nawet jednym słowem, albo z dwóch członów. W drugim przypadku dwuczłonowa nazwa składa się z nazwy głównej, czyli skróconej i dookreślenia. Np. PACTUM Biuro Rachunkowe. Stosuje się to wtedy, kiedy nazwa podstawowa nie wskazuje na rodzaj działalności. Kiedy nazwa jest już powszechnie znana, można zrezygnować z drugiego członu.

Na przykład wszyscy wiedzą czym zajmuje się Orange i nie ma tutaj potrzeby stosowania dookreślenia. Jednak w początkowej fazie działalności, kiedy nazwa dopiero pojawia się na rynku, należy wskazywać jaką działalność firma prowadzi.

Ważne jest to, żeby nazwa była łatwa do wypowiedzenia. Nie utrudniaj klientowi życia, ponieważ musisz wziąć pod uwagę, że klient jest twoim potencjalnym przedstawicielem handlowym. Jeśli nazwa będzie trudna do wypowiedzenia, klient nie będzie chciał jej używać. Natomiast to właśnie zadowolony klient będzie polecał twoją firmę swoim znajomym. Będzie więc zmuszony posługiwać się jej nazwą. Może się zdarzyć, że zniechęci go do tego właśnie trudność w wypowiadaniu tej nazwy.

Najlepiej, żeby podstawowa nazwa składała się z jednego słowa, gdyż każde dodatkowe słowo utrudnia jej używanie.

Nazwa podstawowa nie musi wskazywać na rodzaj działalności. Ważniejsze jest to, żeby się wyróżniała. Problem braku wskazania na określony rodzaj działalności można rozwiązać poprzez dodanie dookreślenia.

Na przykład InterArt Usługi Budowlane. InterArt jest autentyczną nazwą firmy budowlanej, którą kiedyś prowadziłem. Dookreślenie świetnie załatwiało sprawę wskazania rodzaju działalności, natomiast InterArt było bardzo dobrze odbierane. Dlatego, że wyróżniało się spośród wszystkich „bud”, a ponadto miało dodatek „art”, co kojarzone było z działalnością artystyczną. Wielu klientów często nawet wskazywało na to, że dokonali wyboru tej właśnie firmy z powodu nazwy. Jeden z powodów był taki, że wyraźnie się wyróżniała, natomiast drugi z powodu skojarzeń z artystycznym wykonaniem. W umyśle klienta pojawiał się obraz budowlańca-artysty.

Jak widać możliwości jest wiele i ograniczeniem jest tylko objętość twojej czaszki. Czyli nie ma żadnych ograniczeń, ponieważ nigdy nie wykorzystasz całego potencjału swojego mózgu. Dlaczego więc ograniczać się do kopiowania, jeśli można stworzyć samemu coś wartościowego?

Nie należy jednak puszczać za bardzo wodzów fantazji, ponieważ umysł większości ludzi ma jednak swoje ograniczenia. Szczególnie w postrzeganiu świata, w którym funkcjonujemy. Człowiek pozytywnie reaguje na wszelkie zjawiska, obrazy i rzeczy, którą mieszczą się w granicach jego wyobraźni. Jeśli pójdziesz zbyt daleko w abstrakcję, lub ekstrawagancję, możesz mieć problem, przynajmniej na początkowym etapie. Abstrakcja jest wskazana, ale nie można z nią przesadzać. Abstrakcja pozwala stworzyć coś unikatowego i to jest pozytywne jeśli nie przekracza pewnych granic.

Natomiast ekstrawagancja, która też jest rodzajem abstrakcji, będzie jednak miała więcej przeciwników niż zwolenników. Chyba, że grupą docelową twoich klientów są środowiska, które są na to otwarte, i w których jest to przyjmowane pozytywnie.

Dlaczego warto stworzyć nazwę uniwersalną?
Zwykle będzie korciło nas, żeby nazwa jednak wskazywała na rodzaj prowadzonej działalności.
Nie tylko nie jest to konieczne, gdyż tak jak wcześniej wskazałem, można to uzupełnić poprzez dookreślenie, ale często nie jest to wręcz wskazane. Bowiem nigdy nie wiadomo, co nam życie przyniesie. Dzisiaj wydaje ci się, że zawsze będziesz zajmował się tylko daną działalnością, ale życie może to zweryfikować.

Może się okazać, że będziesz zmuszony zmienić branżę z różnych powodów, albo wprowadzić do sprzedaży nowy asortyment, który nijak ma się do dotychczasowej działalności. Nie ma bowiem żadnych przeszkód, żeby prowadzić firmę budowlaną i jednocześnie gabinet kosmetyczny, który miałeś okazję przejąć okazyjnie. Trudno wtedy posługiwać się nazwą, która ma w nią wpisane słowo „bud”. Załóżmy jednak, że nazywamy firmę InterArt. Zgłaszamy w ewidencji działalności tylko nazwę podstawową InterArt.

Czy będzie jakiś problem jeśli w działalności budowlanej będziemy dodawać dookreślenie InterArt Usługi Budowlane, a do działalności salonu kosmetycznego InterArt Usługi Kosmetyczne?

Często spotykam się właśnie z różnego rodzaju dziwolągami, gdzie używa się starej nazwy, której tkwi właśnie dodatek „bud”, „geo” lub temu podobne, do prowadzenia np. działalności ubezpieczeniowej, bo ktoś zmienił działalność, ale pozostawił starą nazwę.

Tworząc nazwę możesz posiłkować się rożnego rodzaju słownikami, włącznie ze słownikami wyrazów obcych. Nazwa nie musi składać się z pełnych słów. Może składać się z części słów, łączenia różnych słów. Istotne jest to, żeby nie była obojętna.
Jest bardzo dużo słów obcojęzycznych, powszechnie znanych w Polsce. Typu „good”, „better”, „nice”, „best” i wiele innych. Można przekształcać słowa zarówno polskie, jak też obcojęzyczne w inne słowa, w taki sposób, żeby zachować ich podstawowe zrozumienie, a które nie będą nic oznaczać, gdyż nie istnieją w żadnym języku.

Umysł człowieka jest jednak w stanie odczytać pełne znaczenie tekstu, nawet jeśli wyjmie się z niego wiele liter, lub całych słów, lub zamieni na inne.  Jeśli na przykład zrobimy taki łamaniec jak „dober dzień”, to każdy zrozumie, że oznacza to „dzień dobry”, chociaż jest niepoprawny gramatycznie. Natomiast będzie to na pewno zapamiętane, ze względu na swoją oryginalność. Tego rodzaju łamańce można tworzyć z pojedynczymi słowami, jak również z ich zestawem. Coraz częściej musimy się uciekać do tego rodzaju metod, gdyż rynek nazw jest coraz bardziej ciasny.

Tutaj dochodzimy do kolejnego etapu. Nazwa powinna być unikatowa również z innego, ważnego powodu. Dlatego, że nazwę trzeba będzie promować. Jednym z ważnych kanałów promocji jest Internet. We współczesnym świecie, jeśli nie ma cię w Internecie, to znaczy, że nie istniejesz. Dlatego, po stworzeniu już dobrej nazwy sprawdź, czy gdzieś nie istnieje już firma o takiej samej, lub łudząco podobnej nazwie. Może się okazać bowiem, że promując swoją nazwę, przy okazji wypromowałeś ją komuś innemu.

Następnym krokiem jest sprawdzenie, czy istnieje wolna domena internetowa, która najlepiej żeby była identyczna jak główny człon twojej nazwy. Dlatego, że znacznie łatwiej będzie wtedy pozycjonować w Internecie stronę internetową twojej firmy.

W kolejnym kroku należy bezwzględnie dokonać tego, co wielu początkujących przedsiębiorców zaniedbuje, a co kiedyś może mieć fatalne skutki. Czyli sprawdzić na stronach Urzędu Patentowego, czy dana nazwa nie jest zastrzeżona jako marka handlowa przez kogoś innego. Może się bowiem okazać, że kiedy już będzie dobrze nam się działo w biznesie, wypromowaliśmy swoją markę, która jest dobrze znana klientom, pewnego dnia otrzymamy pismo z żądaniem zaprzestania używania tej nazwy, ponieważ ktoś posiada na nią prawo ochronne.

To może się okazać katastrofą. Bardzo szybko będziesz musiał zmieniać nazwę i poszukiwać innej, lub ktoś może nawet żądać zwrotu korzyści, które uzyskałeś korzystając z tej nazwy. Nawet w przypadku jeśli nazwa nie będzie widniała w rejestrach Urzędu Patentowego, to warto podjąć procedurę rejestracji nazwy jako znaku towarowego, żeby uniknąć tego rodzaju niespodzianek w przyszłości.

Tworząc nazwę kieruj się pragmatyką, a nie emocjami. Ponieważ nazwa ma wywoływać emocje u klienta, a nie u ciebie.

Nazwa nie musi być ładna. Nazwa ma sprzedawać. Nie musi się tobie podobać. Ma podobać się klientowi. Nie popełniaj podstawowego błędu sądząc, że skoro podoba się tobie, to będzie podobać się klientowi. Tobie podobać się nie musi, bo to nie ty będziesz twoim klientem. Pragmatyka jest tutaj podstawą. Jeśli spełnia obiektywnie wszelkie warunki, które wyżej zostały wymienione, to znaczy że jest to dobra nazwa. Nawet jeśli tobie się dzisiaj nie podoba, to zmieni się to, kiedy zaczniesz dzięki niej osiągać zyski.

Poddaj tę nazwę ocenie innych. Staraj się jednak nie pytać o zdanie swoich znajomych, ponieważ nawet jeśli będą mieli zdanie krytyczne, to będą mieć opory, żeby ci je przedstawić, ponieważ nie będą chcieli robić ci przykrości. Przedstawią ci wtedy fałszywy obraz. Najlepszymi recenzentami są obcy ludzie, nie związani z tobą emocjonalnie.

Pamiętaj, że nazwę tworzy się tylko raz, a przynajmniej tak być powinno. Należy więc to potraktować poważnie
Do nazwy będziemy jeszcze wiele razy wracać, więc na tym tematu zupełnie nie kończymy.

Wizja firmy

Wizja – oznacza „widzieć”. W sensie dosłownym, tyle że nie chodzi tutaj o namalowanie obrazu, a przynajmniej nie o obraz na płótnie. Wizja oznacza malowanie obrazu we własnej wyobraźni.

Bardzo często można się spotkać z tym pojęciem, którego jednak wielu ludzi nie rozumie. Często myli się wizję z planem działania. Natomiast są to dwie różne sprawy. Żeby zrozumieć do czego jest potrzebna wizja przyszłej firmy, tak jak każdego innego przedsięwzięcia, trzeba trochę zrozumieć funkcje naszego umysłu.

Można zaobserwować, że wokół nas jest wielu ludzi, którzy osiągnęli sukces i wiele rzeczy przychodzi im bardzo łatwo, z czym my mamy problem. Natomiast ci ludzie niczym się od nas nie wyróżniają. Są tacy sami jak my. Dlaczego tak się dzieje?
W większości przypadków na sukces składa się cały szereg właściwych decyzji, które podejmuje się we właściwym czasie. Tak można to w skrócie określić.

W biznesie nie trzeba posiadać specjalnych warunków fizycznych, żeby stworzyć dobrze prosperującą firmę. Nie trzeba mieć wysokiego wzrostu i silnych mięśni. Nie trzeba też być specjalnie atrakcyjnym. Wystarczy mieć sprawny umysł. Ponieważ zarządzanie firmą jest niczym innym, jak tylko podejmowaniem właściwych decyzji.

To, jakie decyzje powinniśmy podejmować, podpowiada nam umysł na podstawie zgromadzonych doświadczeń. Decyzje w tym zakresie dzielą się na dwie zasadnicze grupy – na te, do których niezbędna jest nam wiedza i na te, które są niezależne od wiedzy, natomiast potrzebny nam będzie impuls pochodzący z umysłu.

W pierwszym przypadku wiedzę po prostu trzeba zdobyć. W drugim przypadku trzeba odpowiednio zaprogramować swój mózg. Dlatego, że są to decyzje mające związek z cechami osobowości, takimi chociażby jak odwaga i determinacja. Często wielu ludzi ponosi porażkę, dlatego że zabrakło im właśnie impulsu w postaci odważnej decyzji, albo nastąpiło zwątpienie na skutek braku wystarczającej determinacji. Większość decyzji które podejmujemy, umysł generuje na podstawie procesów zachodzących w naszej podświadomości, mimo, że wydaje nam się, że podejmujemy je w pełni świadomie.

W rzeczywistości świadomie tylko komunikujemy ich podjęcie, natomiast w to podświadomość je za nas podejmuje.

Można sobie wyobrazić, że idziemy drogą przed siebie. Bez żadnego celu. Jak daleko zajdziemy? Większość z nas po krótkim czasie albo zawróci, albo zmieni kierunek. Czy trudno nam przyjdzie podjęcie decyzji o zmianie kierunku? Raczej nie, dlatego że jeśli nie mamy obranego żadnego celu, to nie ma znaczenia gdzie dojdziemy. Można teraz sobie wyobrazić sytuację, że idziemy tą samą drogą, ale tym razem mamy wyznaczony cel tego marszu. Zamierzamy dojść do konkretnego miejsca.

Czy w takiej sytuacji łatwo będzie nam podjąć decyzję o zmianie kierunku? Zapewne musiałoby wydarzyć się coś ważnego, żebyśmy podjęli taką decyzję. Możesz teraz porównać te dwie sytuacje, żeby zauważyć różnicę.

Tak jest w każdej sytuacji. Nie tylko w przypadku wędrówki zwykłą drogą. Wielu ludzi ponosi porażkę dlatego, że zawrócili, przerwali marsz, albo zmienili trasę. Bez żadnego powodu. Dlatego, że nagle stwierdzili, że to nie ma sensu.

Tak właśnie zareagował umysł, który podjął taką decyzję. Na poziomie świadomym będziemy poszukiwać różnego rodzaju wyjaśnień, ponieważ każdą decyzję musimy sobie wytłumaczyć. W praktyce, czasem zdarza się, że po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę, że dana decyzja była błędna, jednak nie potrafimy zrozumieć dlaczego właśnie ją podjęliśmy. Z tego powodu, że poruszamy się wyłącznie w granicach naszej wiedzy i doświadczenia.

Jeśli nie posiadamy wystarczającej wiedzy o funkcjonowaniu umysłu, nie będziemy w stanie sobie racjonalnie wyjaśnić wielu decyzji, albo znajdziemy inne wyjaśnienie, takie które podsunie nam nasza aktualna wiedza.
Warto więc wiedzieć jak działa nasz umysł w procesie podejmowania decyzji, przynajmniej w temacie tworzenia własnej firmy.

Opisana powyżej sytuacja wynika z bardzo prostej przyczyny. Z braku wyraźnego celu. Wielu ludzi właśnie z tego powodu ponosi porażki. Dlatego, że nie wyznaczyli sobie wyraźnego celu. Przy czym należy zwrócić tutaj uwagę na te dwa słowa „cel” i „wyraźny”. Można sobie bowiem wyznaczyć jako cel założenie firmy. Natomiast pojęcia „firma”, „przedsiębiorstwo”, są pojęciami abstrakcyjnymi dla naszego umysłu.

Umysł nie jest w stanie przetworzyć wartości abstrakcyjnych. Dla umysłu więc tak określony cel, nie będzie żadnym celem, lecz czymś nieokreślonym. Nawet jeśli określimy bliżej tę naszą przyszłą firmę i opiszemy jako np. firma budowlana, gabinet kosmetyczny, biuro rachunkowe, sklep odzieżowy, to nadal będą to pojęcia abstrakcyjne.

Żeby wizja stała się celem dla naszego umysłu, musimy tę firmę „zobaczyć” w naszym umyśle, z najdrobniejszymi szczegółami.  Przy czym chodzi tutaj o efekt docelowy. Czyli to, co chcemy osiągnąć docelowo, jako kulminację tego, do czego dążymy.  Jeśli bowiem firma docelowo ma mieć biuro we własnym biurowcu, który w przyszłości zamierzamy wybudować, ale zaczynamy działalność od własnego mieszkania, to nie możemy przedstawić jako wizji biura, firmy we własnym mieszkaniu. Dlatego, że zostanie to w ten sposób „zapisane” w naszym umyśle jako cel. Tutaj będzie koniec drogi.

Jeśli siedzibą firmy ma być biurowiec, to jaki on będzie? Ile będzie miał pięter? Jakiego koloru będzie elewacja? Jak będą wyglądać klatki schodowe? Jak będzie wyglądał twój gabinet? Gdzie będą pracować twoi pracownicy? Czy będą to kilkuosobowe pokoje, czy otwarta przestrzeń open source? Jakie będą meble? Jaki będzie kolor ścian? Jaki będzie zapach w tych pomieszczeniach?
Tak przedstawiony obraz jest właściwym celem dla naszego umysłu.

W ten sposób należy opisać każdy szczegół przyszłej firmy. Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, poszukaj przykładów. Odwiedź firmę znajomego, albo poszukaj zdjęć w Internecie. Każdy niejasny, nieostry obraz, będzie nieostrym celem, a to tak jakby go wcale nie było. Opisz to, co zbudowałeś w swojej wyobraźni. Umysł potraktuje to wtedy jak co ważnego i będzie determinował twoje zachowanie na osiągnięcie tego celu.

Ponieważ przez całe życie jesteśmy programowani na to, że to co jest ważne, otrzymujemy na piśmie. Począwszy od aktu urodzenia, poprzez świadectwa szkolne, akt notarialny zakupu domu, dyplomy ukończenia studiów itp.
Dlatego, wszystkie postanowienia, plany itp., należy zapisywać. Wtedy programujemy nasz umysł na określone działanie.
W ten sposób właśnie programujesz się na osiągnięcie celu, ponieważ umysł uznał, że jeśli to zostało zapisane, to jest ważne i będzie determinował twoje działania na osiągnięcie celu.

To wszystko dzieje się poza twoją świadomością.  Umysł dostał już obraz tego, co powinien stworzyć. Na podstawie tego będzie „zmuszał” cię do podejmowania odważnych decyzji. Do determinacji w dążeniu do celu. Powoli zaczną się wyłaniać z mgły poszczególne elementy twojej firmy. Nie będą już tylko wytworem wyobraźni, lecz zaczną być materialne. Umysł będzie „widział” cel, do którego ma cię doprowadzić.

Pamiętaj o tym, żeby dokonać szczegółowego opisu tego co zaprojektowałeś. Ten opis powinieneś ciągle uzupełniać, ponieważ z czasem będą pojawiać się nowe elementy, albo trzeba będzie modyfikować te istniejące.
Na tym polega siła umysłu, o której tak wiele się mówi. Tutaj mówimy o konkretach. O tym w jaki sposób zacząć programować swój umysł wykonując proste zadania. W dalszej części będzie jeszcze wiele o funkcjonowaniu umysłu (mózgu). Dzisiaj jest to tylko wstęp, jednak bardzo istotny.

Wykonaj więc bardzo proste zadanie – wyobraź sobie swoją przyszłą firmę z najdrobniejszymi szczegółami a następnie opisz ją. Tylko tyle. Dalej wszystko będzie prostsze, o czym sam się przekonasz. Zaczniesz osiągać sukcesy dziwiąc się, że innym to nie wychodzi.
Tyle, że będziesz już świadomy tego, dlaczego tak się dzieje.

Inwentaryzacja zasobów – zestawienie całości

Biznes jest światem poukładanym. Nie znosi chaosu. Dlatego też wszystko musi być w nim poukładane. Czas więc na pierwszą inwentaryzację, czyli zestawienie wszystkich elementów w jedną całość. Inwentaryzacji dokonuje się po to, żeby sprawdzić czym dysponujemy i czego brakuje. Nie można do tego podchodzić intuicyjnie, na zasadzie, że wydaje mi się, że wszystko już posiadam, dlatego chcę jak najprędzej zacząć. Często brak jednego elementu, może skończyć się porażką całego projektu.

Zaczynając od początku, oceń czy posiadasz wszelkie cechy osobowości, które są niezbędne do prowadzenia firmy. Zatem, czy nie paraliżuje cię lęk przed ryzykiem? Czy jesteś gotowy na wyrzeczenia, przynajmniej przez jakiś czas? Czy jesteś w stanie poświęcić nawet kilkanaście godzin dziennie co najmniej przez najbliższy rok? Czy już wiesz co chciałbyś zaoferować swoim klientom? Czy wiesz czego twoi przyszli klienci będą potrzebować? Czy jesteś w stanie im to dać? Czyli, czy już wiesz na pewno, że jesteś w stanie pogodzić się z ewentualną porażką?

Czy poukładałeś swoje sprawy w taki sposób, że jesteś przygotowany na to, żeby poświęcać na prowadzenie firmy nawet kilkanaście godzin dziennie. To jest oczywiście ewentualny scenariusz, co wcale nie musi znaczyć, że tak właśnie będzie. Jeśli dobrze sobie wszystko poukładasz, nie będzie konieczności poświęcania aż tak wiele czasu. Trzeba być jednak na to przygotowanym.

Na tym etapie powinieneś już wiedzieć bardzo precyzyjnie jakie towary będziesz produkować, lub sprzedawać, lub jaki rodzaj usług będziesz świadczyć. Przy tym musisz być pewny, że klienci na pewno tego potrzebują, a nie że tylko tak ci się wydaje.
Tutaj bardzo łatwo można wpaść w pułapkę braku popytu. Często się zdarza, że obserwując kogoś prowadzącego określony biznes wydaje nam się, że na dany produkt jest bardzo duży popyt i znajdzie się miejsce dla jeszcze jednaj firmy oferującej to samo. To jednak może okazać się tylko złudzeniem, dlatego że popyt mierzy się w zupełnie inny sposób i nie można go określić poprzez krótką obserwację.

Mierzenie popytu dokonuje się w dłuższym czasie, gdyż w wielu branżach występują okresy koniunktury i tzw. okresy „martwe”. Zanim wejdzie się na dany rynek, warto poświęcić trochę więcej czasu na zdobycie informacji na temat popytu na dany produkt.

Kolejnym ważnym elementem są kompetencje. Szczególnie jest to istotne w przypadku świadczenia usług. Musisz ocenić na jakim poziomie jesteś przygotowany w tym zakresie do obsługi klienta. Jeśli zamierzasz dopiero się uczyć wykonywania danej usługi, to nie jest to najlepszy czas i miejsce. Biznes jest rynkiem fachowców i nie znosi amatorów. Kilka potknięć, negatywnych opinii klienta, może skutkować upadkiem firmy, szczególnie na początkowym etapie. Jeśli nie posiadasz odpowiednich umiejętności, to najpierw je zdobądź, a dopiero potem oferuj swoje usługi w profesjonalnym biznesie. Trafiasz na rynek, gdzie funkcjonują fachowcy z wieloletnim stażem. Musisz im co najmniej dorównać.

Bez względu na to, czy prowadzisz firmę budowlaną, salon kosmetyczny, biuro rachunkowe, czy tworzysz strony internetowe. Jeśli zamierzasz prowadzić firmę produkcyjną, lub handlową, to nie wystarczy wyprodukowanie, lub posiadanie w magazynie danego produktu. Towar trzeba jeszcze sprzedać. Dobry towar to nie wszystko. Klient oczekuje odpowiedniego poziomu obsługi. Informacji o towarze, odpowiedniego czasu i sposobu dostawy. Upewnij się, że jesteś przygotowany do tego, żeby w tym zakresie spełnić oczekiwania klienta.

Sprzęt i narzędzia. Większość działalności wymaga posiadania odpowiednich urządzeń, maszyn, lub co najmniej narzędzi.
Ustal, jakie z tych zasobów będą ci potrzebne do realizacji celów biznesowych. Tutaj również nie można sobie pozwolić na minimalizm i liczyć na to, że posiadasz tylko część tego co jest niezbędne i jakoś sobie poradzisz. Tutaj często ulega się złudzeniom. Nieodpowiednie wyposażenie w sprzęt, kończy się w rezultacie albo złym wykonaniem usługi, czy sprzedaży towaru, albo wydłużonym czasem realizacji. Jedno i drugie może spowodować niezadowolenie, a w rezultacie utratę klienta.

Pomieszczenia, lokale. Jeśli świadczysz usługi, to być może przynajmniej na jakiś czas wystarczy ci twoje mieszkanie. Jednak wiele działalności wymaga posiadania odpowiedniej bazy lokalowej, często w odpowiednim miejscu. Szczególnie jeśli dotyczy to sprzedaży detalicznej. Klientowi wszystko można sprzedać, ale w odpowiednich miejscach można sprzedać więcej.

Musisz się więc upewnić, że dany lokal spełnia wymogi niezbędne do prowadzenia określonej działalności. Tutaj nie można podejmować pochopnej decyzji. Jeśli na przykład zamierzasz otworzyć sklep spożywczy, to musisz pamiętać, że lokal musi spełniać odpowiednie wymagania SANEPiD. Każdy lokal gdzie zamierzasz zatrudniać pracowników musi spełniać warunki BHP.

Zasoby finansowe. Czy masz odpowiednią ilość pieniędzy na poniesienie kosztów, które na pewno wystąpią na początku działalności? O tym będzie jednak odrębny temat, jednak mimo wszystko pieniądze na start są jednym z istotnych zasób. Ponieważ jeśli tutaj źle ocenisz zasoby, zabraknie wszystkiego innego, co zostało wymienione wcześniej. Dlatego ten temat omówimy odrębnie.

To jest pierwsza inwentaryzacja zasobów. Księgi rachunkowe, tylko w najprostszej postaci. Zanim zaprowadzisz te właściwe.
Warto je zaprowadzić rzetelnie i w ten sposób prowadzić, chociażby po to, żeby wypracować sobie nawyk zapisywania wszelkich informacji o posiadanych zasobach i zmianach w ich stanie. To jest taka prosta księgowość, ale niezbędna w każdej firmie. Już na tym etapie zaczniesz się uczyć podstaw ekonomii i zaczniesz rozumieć rachunkowość, co z pewnością ułatwi ci zarządzanie firmą w przyszłości.

Narysuj swoją firmę

Wbrew pozorom nie będzie to zabawa, lecz bardzo ważna lekcja.
O narzędziach w biznesie będzie jeszcze dużo, ale na tym etapie już teraz możesz posłużyć się jednym z nich. Zwykłym pisakiem i kartką papieru. Narysuj okrąg i zapisz go jako „ja”. Następnie obok narysuj swoje cechy osobowości. Możesz je narysować jako dowolne figury.

Tak zaczyna się pojawiać obraz twojej przyszłej firmy w wersji wizualnej. Rysunek jest bardzo przydatnym narzędziem w procesie tworzenia i planowania. Największa ilość danych jakie odbiera mózg człowieka są to dane wizualne. Wszelkiego rodzaju obrazy. Dobrze jest więc już na początku posłużyć się tymi narzędziami, żeby łatwiej móc zrozumieć ich przydatność.

Na co dzień jesteśmy bombardowani milionami informacji, które nasz mózg przetwarza poza naszą świadomością. Mimo, że nie zdajemy sobie z tego sprawy, to jednak mózg zużywa energię na ich przetwarzanie, a tym samym mniej jej przeznacza na procesy twórcze. Musisz wiedzieć, że człowiek nie myśli słowami. Człowiek myśli obrazami. To jest bardzo ważna informacja dla kogoś, kto zamierza samodzielnie prowadzić firmę. Dlatego, że jest to podstawowa wiedza, która będzie niezbędna w procesach marketingowych.

Jeśli napiszemy na tablicy słowo „koń”, to w swoim umyśle nie zobaczysz słowa „koń”, lecz mózg przekonwertuje słowo pisane na obraz i w umyśle zobaczysz obraz konia. Tak jest w każdym przypadku. Większość ludzi jednak nie zdaje sobie z tego sprawy, bo dzieje się to podświadomie. Wyjaśniając to w sposób uproszczony, mózg musi wykonać pracę, czyli zużyć energię na przekonwertowanie słowa pisanego na obraz. Co się dzieje w mózgu, jeśli zamiast słowa „koń”, zobaczymy obraz konia? Mózg bardzo szybko rozkoduje informację podaną w formie obrazu. Czyli zużyje mniej energii, niż w przypadku konieczności konwersji słowa na obraz.

Nasz mózg zostaje jeszcze bardziej obciążony, kiedy słowa pisanego nie może skojarzyć z żadnym obrazem. Zwykle tak się dzieje, kiedy spotykamy się z nowymi słowami. To będą bardzo istotne informacje w dalszych tematach, związanych z obsługą klienta. Ponieważ obciążenie umysłu powoduje dyskomfort u odbiorcy i wpływa negatywnie na postrzeganie przedmiotu przekazu. W konsekwencji może mieć to fatalne skutki w biznesie. Dlatego, należy używać narzędzi, które będą nie tylko ułatwiać nam życie, ale również naszym klientom i współpracownikom. Jeśli więc możesz przemówić obrazem, zamiast słowem, rób to jak najczęściej.

Powróćmy jednak do naszego rysunku. Co można powiedzieć o tym obrazku?

Jakimi figurami oznaczyłeś swoje cechy osobowości i dlaczego właśnie takimi? Postaraj sobie na to odpowiedzieć, a dowiesz się wiele o sobie. Ponieważ powinieneś zrozumieć, że narysowałeś właśnie siebie w postaci binarnej.
Następnie zacznij rysować dalej. Narysuj w postaci dowolnych figur wszystko co ci przychodzi do głowy, a co według ciebie będzie ci potrzebne w biznesie. Następnie połącz wszystkie elementy w taki sposób, w jaki według ciebie powinny między nimi zachodzić relacje. Powinno zająć ci to kilka minut.

W ten sposób stworzyłeś prosty, wizualny obraz twojego biznesu.
Teraz możesz się dokładniej przyjrzeć temu rysunkowi. Postaraj się dokonać głębszej analizy. Tym razem zapisz jej wyniki. Co ci przypomina rysunek jako całość? Z czym ci się kojarzy? Jak są rozłożone poszczególne elementy? Co jest w jego środku, a co na jego obrzeżach? Które elementy są ze sobą powiązane?

Ten rysunek będzie projektem przyszłej firmy. Tak jak projekt domu. Nikt nie zaczyna budowy domu bez projektu.
Nie jest istotna tutaj forma, lecz treść. Zapewne zauważysz, że okrąg, który opisałeś jako „ja” znajduje się w środku rysunku. To oznacza, że to ty stanowisz centrum swojego biznesu. Wszystko inne jest peryferyjne.

Ten rysunek jest pierwszym szkicem roboczym. Można go zmieniać. Można coś dorysować, lub coś zamazać. Warto go opisywać. To jest bardzo ważne, żeby móc obserwować jak będzie zmieniał się twój biznes wraz ze zmianą świadomości. Ważne jest to, żeby mieć świadomość tej zmiany. Ponieważ będzie to obraz postępu, który się będzie dokonywał. Będzie miało to istotne znaczenie wtedy, kiedy pojawią się okresy słabości i zwątpienia. Obraz postępu, który się dokonał, stawia na nogi.

Pamięć jest ulotna i często widzimy tylko stan obecny, a nie widzimy drogi, którą przeszliśmy. Obraz pokazuje to bardzo wyraźnie. To dodaje energii i wiary we własne siły.

Zwykłym szkicem zacząłeś właśnie tworzenie wizji swojego biznesu, czemu poświęcimy jeszcze wiele uwagi.
Jeden zwykły szkic, a tyle w nim mocy.
Właśnie rozpocząłeś budowę swojej firmy.

Pomysł na biznes

Dochodzimy do jednego z najtrudniejszych problemów. Bardzo często jako przyczynę porażki upatruje się wybranie złego pomysłu na biznes. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że przy tworzeniu planu biznesowego należy wyłączyć z tego procesu słowo „pomysł” jako coś, co powstaje w wyniku myślenia kreatywnego. Coś, co przychodzi nagle do głowy i albo się komuś podoba, albo nie. Nie oznacza to, że kreatywność nie jest tutaj przydatna. Jest to oczywiście bardzo pozytywna cecha, która będzie niezbędna, ale w kwestii dopracowywania poszczególnych elementów planu, ale przede wszystkim w trakcie prowadzenia firmy.

Internet jest pełen zapytań o pomysły na biznes. Wielu ludzi oczekuje, że otrzyma gotowy szablon. Coś takiego nie istnieje. Tworzenie wizji swojego przyszłego biznesu jest dosyć skomplikowanym procesem i nie należy tutaj korzystać z gotowych projektów. Poza tym już na tym etapie objawiają się pierwsze problemy. Poszukiwanie gotowych rozwiązań, świadczy właśnie o braku pewnych cech osobowości. Takich właśnie jak kreatywność, przedsiębiorczość, cierpliwość, konsekwencja i wielu innych.

Jeśli zamierzasz skorzystać z gotowych projektów, stworzonych przez kogoś innego, to najczęściej nie będzie to żaden nowy pomysł, tylko jego kopia.

Większość biznesów na rynku są to powielone pomysły, które już ktoś kiedyś stworzył.
Jeśli bowiem ktoś zamierza otworzyć sklep spożywczy i nazywa to pomysłem na biznes, to należy tutaj zauważyć, że nie jest to żaden nowy pomysł, tylko jego kopia. Ponieważ sklep spożywczy ktoś wymyślił już dawno. Czym ryzykujesz kopiując już istniejący projekt? Tym, że od pierwszego dnia wchodzisz na rynek, w którym już istnieje konkurencja.

Tutaj odkrywam pierwszą tajemnicę dobrego biznesu. Dobry biznes to taki, w którym jest mała konkurencja, a najlepiej jeśli nie ma jej w ogóle. Tworząc wizję przyszłej firmy trzeba mieć to na uwadze, gdyż podstawowym zajęciem w całym twoim biznesowym życiu będzie zmaganie się z konkurencją. To tylko potwierdza, że prowadzenie działalności gospodarczej nie jest takie proste. Dlatego, że większość nowych przedsiębiorców odkrywa rynek zwykle dopiero, kiedy próbuje dokonać pierwszej sprzedaży. Wtedy z przerażeniem odkrywają, że nie są tutaj ani jedyni, a tym bardziej pierwsi.

Dlatego zadaj sobie wystarczająco dużo trudu, żeby sprawdzić jaka konkurencja jest na rynku, na który zamierzasz wejść. Czym dysponuje. Jakie ma słabe punkty. W świecie biznesu życie nie znosi bylejakości. Zlekceważenie tego zadania spowoduje wiele niespodzianek w przyszłości. Nie oznacza to, że tam gdzie rynek już w pełni funkcjonuje nie znajdzie się miejsca dla jeszcze jednego konkurenta. Należy tylko wiedzieć w co się wchodzi, dlatego żeby się odpowiednio dobrze do tego przygotować.

Kiedy 21 lat temu zakładaliśmy biuro rachunkowe, mieliśmy świadomość, że nie my to wymyśliliśmy i na rynku jest już dosyć duża konkurencja. Postanowiliśmy jednak zrobić to po swojemu. Inaczej. Lepiej.

Trzeba też zrozumieć, że w biznesie obowiązuję trzy najważniejsze zasady: 1 – sprzedaż, 2- sprzedaż i 3 – sprzedaż.
Nie ma zysku bez sprzedaży. Nie ma biznesu bez zysku. Nie ma zysku – są straty. Te zasady powinny na stałe tkwić w twojej głowie. Jakikolwiek rodzaj biznesu byś nie prowadził, to zawsze będziesz musiał coś sprzedawać.
Żeby jednak sprzedać, ktoś musi chcieć to kupić.

Jak widzisz dochodzenie do tzw. „pomysłu na biznes” zaczynamy od zupełnie innej strony, niż powszechnie się to praktykuje. W tworzeniu własnej wizji biznesu musisz wiedzieć czego oczekuje potencjalny klient i czy jesteś w stanie mu to dać. Jak widać samo pozyskanie pomysłu na biznes podpowiedzianego przez kogoś na nic się tutaj zdaje.

Ten pomysł musisz opracować samodzielnie i będzie to twój pierwszy projekt biznesowy. Jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy projekt w twoim życiu biznesowym. Od tego bowiem będzie wiele zależeć.
Będzie to pierwszy sprawdzian wielu twoich cech niezbędnych z biznesie.

Zasoby – czyli czym dysponujesz?


Panuje powszechne przekonanie, że do tego, żeby założyć firmę niezbędne są pieniądze.
Powoduje to sytuację, że większość ludzi, którzy zaczynają myśleć o założeniu firmy zaczyna uzależniać tę decyzję od zgromadzenia określonej kwoty pieniędzy. Problem w tym, że zwykle większość z nich nie potrafi określić jaka to jest kwota.

W ostatnich latach, kiedy to przedsiębiorcy zaczęli korzystać ze środków UE, wielu przyszłych przedsiębiorców uzależnia rozpoczęcie biznesu właśnie od uzyskania dotacji z UE. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że większość przedsiębiorców, nie korzystała na starcie z żadnego zewnętrznego wsparcia finansowego, a mimo to potrafią odnosić sukcesy w biznesie. Życie jednak pokazuje, że ci którzy skorzystali z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej mieszczą się w ogólnych statystykach dotyczących żywotności firm. Jak z tego wynika, posiadanie pieniędzy na starcie nie gwarantuje sukcesu w biznesie.

Pieniądze są tylko narzędziem, którym trzeba potrafić się posługiwać. O tym jednak będzie obszerniej później. Podstawowym zasobem jest dobry pomysł na dobry biznes. Czym jest dobry pomysł na biznes i czym jest dobry biznes? Dobrym pomysłem jest ten, który pozwoli na szybkie znalezienie odbiorców na rynku, a dobrym biznesem jest ten, który pozwoli na osiąganie przyzwoitych zysków.

Czy masz dobry pomysł na dobry biznes? Jeśli nie, to znaczy że nie posiadasz podstawowego zasobu. Pieniądze tutaj niczego nie zmienią. Jeśli twierdzisz, że masz taki pomysł, to skąd wiesz, że jest on dobry? Czy wiesz to na pewno, czy tylko tak ci się wydaje?

Czy na pewno klienci będą potrzebować to, co chcesz im zaoferować?
Czy wiesz, kim będą twoi przyszli klienci? Czy wiesz, czego będą oczekiwać? Czy posiadasz wystarczające umiejętności, wiedzę i doświadczenie, żeby im to dać? Dopiero odpowiadając na te pytania można zacząć tworzyć podstawową mapę swojego biznesu. Wielu ludzi doznało porażki głównie dlatego, że źle się przygotowali do zakładania firmy. Jak widać pieniądze w tym planie pojawiają się na dalszej pozycji.

Tam gdzie wchodzą w grę pieniądze zaczyna się ekonomia. To wbrew pozorom dosyć trudna nauka i będzie ci towarzyszyć przez cały okres prowadzenia firmy. Trzeba więc również zdobyć przynajmniej podstawową wiedzę z tej dziedziny, zanim jeszcze poniesiesz pierwszy koszt.

Tak więc to, co z pozoru jest proste należy rozłożyć na czynniki pierwsze i dokonać dokładnej analizy, po to żeby ustalić precyzyjnie czym dysponujesz a czym powinieneś dysponować.

To nie jest oczywiście pełny katalog zasobów, które są niezbędne do prowadzenia firmy.
Na tym etapie chciałbym tylko zasygnalizować, że nie jest to takie proste jakby się wydawało.

Kim jesteś?

Ze statystyk wynika, że w pierwszym roku działalności likwiduje się 50% nowo zarejestrowanych przedsiębiorstw. W ciągu trzech lat likwiduje się 70% nowo zarejestrowanych przedsiębiorstw. W ciągu pięciu lat na rynku pozostaje już tylko 10% przedsiębiorstw, licząc od daty założenia firmy. To są kluczowe dane, które należy brać pod uwagę zanim się zarejestruje firmę.

Jak widać, prowadzenie biznesu nie jest wcale takie proste. Tylko niewielu osiąga sukces.
Jeśli chcesz się znaleźć w kręgu tych 10% przedsiębiorców, którzy po upływie pięciu lat od startu nadal funkcjonują w biznesie, musisz zrozumieć jakie zasady w nim obowiązują.

Bardzo często mówimy „firma”, traktując przedsiębiorstwo jako abstrakcyjny twór. W rzeczywistości za tym słowem stoją ludzie. Sukces więc zależy od tego, jakim jesteś człowiekiem. To zagadnienie będzie się często pojawiać w wielu kolejnych tematach, ponieważ tutaj się wszystko zaczyna i tutaj się kończy. Sukcesy firm są w rzeczywistości sukcesami ludzi i zależą od ich cech osobowości, wiedzy i doświadczenia.

Przystępując do działania w procesie realizacji marzeń związanych z tworzeniem swojej pierwszej firmy, zapewne nie posiadasz jeszcze wiedzy doświadczenia. Natomiast na pewno posiadasz jakieś cechy osobowości. To właśnie cechy osobowości są fundamentem, na którym zaczniesz budować swoją firmę.

To od tego, czy posiadasz kluczowe cechy biznesmena zależy to, czy zaczniesz wystarczająco szybko zdobywać wiedzę i doświadczenie. Żeby zdobywać wiedzę wystarczy się uczyć. Żeby zdobywać doświadczenie, trzeba praktykować.
Trudno zdobywać doświadczenie, jeśli firma upada po kilku miesiącach funkcjonowania. Czyli coś poszło nie tak. Czegoś zabrakło. Cechy osobowości to jest właśnie ten fundament, który utrzymuje firmę na powierzchni, zanim zdobędziesz wiedzę i doświadczenie.

Jedną z podstawowych cech przedsiębiorcy jest zdolność do akceptacji ryzyka. Czyli musisz sobie odpowiedzieć na pytanie – czy jesteś gotowy na to, żeby pogodzić się ze stratą? Każdy przedsiębiorca, który zamierza odnieść sukces w biznesie, musi zdawać sobie sprawę, że biznes wiąże się z ryzykiem. Zatem odpowiedz sobie na kolejne pytanie- co jesteś w stanie poświęcić, żeby osiągnąć sukces? Jaką kwotę pieniędzy? Ile czasu z prywatnego życia? Jaki poziom stresu jestem w stanie wytrzymać?
Ryzyko pojawia się już na początku i chyba właśnie ten etap jest najtrudniejszy.

Inną ważną cechą jest cierpliwość.
Czytając poradniki, lub biografie znanych ludzi, zauważasz, że tam sukces przychodzi bardzo szybko. Sprawy układają się w jakiś logiczny sposób i wystarczy je poskładać jak klocki. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna.
Można przedstawić przykłady kilku, kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu, albo więcej przypadków ludzi, którzy osiągnęli sukces bardzo szybko. Naprzeciw temu jednak można pokazać miliony, które stanowią absolutną większość takich przypadków, gdzie ludzie dochodzili do sukcesu przez wiele lat.

Tutaj można bardzo łatwo wpaść w pułapkę zastawioną przez wydawców bestselerów, którzy zarabiają na wydawaniu poradników, w których przedstawiają wizję szybkiego osiągania celu, co wywołuje fałszywe przekonanie wśród początkujących przedsiębiorców. Wiele przedsiębiorstw upada w bardzo krótkim czasie, właśnie z tego powodu. Z braku cierpliwości. Skoro bowiem w ciągu kilku miesięcy nie zarobiłem ani grosza, to znaczy, że z tym biznesem coś jest nie tak i trzeba poszukać innego, albo dać sobie spokój. Rzadko poszukuje się winy po swojej stronie. Zwykle brakuje wiedzy i cierpliwości.

Nigdy nie osiągniesz sukcesu we współczesnym biznesie, jeśli jesteś odporny na zdobywanie nowej wiedzy. Świat się zmienia w takim tempie, że wiedza, którą zdobywasz dzisiaj, za rok może być już nieaktualna. Biznes jest permanentną szkołą, w której trzeba zdobywać wiedzę równocześnie w wielu dziedzinach. Jeśli masz problem z pozyskiwaniem nowej wiedzy, jeśli nauka nie sprawia ci przyjemności, jeśli wręcz czujesz wstręt do nauki, możesz przestać czytać dalszy ciąg i dać sobie spokój z biznesem.

W biznesie trzeba konkurować o rynek. Trzeba dostarczać nowe produkty klientowi i jednocześnie organizować działalność swojej firmy. Rynek zgłasza zapotrzebowanie na coraz to nowe towary, lub usługi. Albo ty je dostarczysz klientowi, albo konkurencja zrobi to wcześniej i wtedy wypadniesz z obiegu. Żeby być konkurencyjnym, musisz zmniejszać koszty działalności, bo konkurencja zrobiła to już dawno. To wszystko wymaga wiedzy i doświadczenia. Doświadczenie bierze się z wiedzy wdrożonej w praktyce.

Kolejną ważną cechą przedsiębiorcy jest uczciwość.
Już w starożytności najstarsi kupcy tworzyli zasady etyki biznesowej. Kupiec przyłapany na oszustwie w handlu był eliminowany z rynku. W biznesie było to największe przestępstwo. Wielu ludzi nie osiąga sukcesów w biznesie właśnie z tego powodu. Z powodu nieuczciwych praktyk, które zawsze prędzej, czy później zostają zdemaskowane. Rynek się za to mści.

Nie chodzi tutaj tylko o uczciwość wobec kontrahentów, ale również wobec współpracowników, jak też wobec samego siebie.
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy dlaczego ich biznesy zakończyły się niepowodzeniem. Dlatego, że pewne cechy osobowości mają tak zakorzenione, że nie traktują tego jako wady.

O etyce w biznesie będzie jeszcze dużo, ale teraz należy to zasygnalizować jako bardzo ważny element sukcesu. Ustawienia modułu

Ostatnio częstym słowem, które zostaje odmienianie przez wszelkie możliwe przypadki jest słowo „kreatywność”.
Biznes jest rodzajem sztuki, nie obejdzie się więc bez kreatywności. Jeśli nie jesteś kreatywny, to pozostaje ci tylko kopiowanie cudzych pomysłów. To z kolei oznacza, że zawsze ktoś będzie cię wyprzedzał. W biznesie często nie przyznaje się drugiego miejsca. Wygrywasz, albo giniesz.

To tylko niektóre z cech, które powinien posiadać przedsiębiorca sukcesu. Jeśli ich nie posiadasz, musisz nad nimi popracować, zanim zdecydujesz się założyć firmę. Bowiem porażka może zniechęcić na bardzo długo, jeśli nie na zawsze.
Teraz możesz zrozumieć, dlaczego nie jest tak łatwo osiągnąć sukces w biznesie.

Możesz ominąć ten temat i pójść dalej, ale wcześniej dobrze przeczytać chociaż początek i spojrzeć na statystyki –
tylko 10% przedsiębiorców po pięciu latach pozostaje na rynku.

Dlaczego chcesz zostać przedsiębiorcą?

Wbrew pozorom jest to bardzo istotne pytanie. Od odpowiedzi na nie zależy to, w jaki sposób będziesz planować wszelkie przedsięwzięcia. Przedsiębiorstwa różnią się między sobą nie tylko rodzajem działalności, lecz również sposobem jej realizacji.

Odpowiedź na to pytanie pozwala na zrozumienie, że nie da się zastosować jednego wzorca zachowań w realizacji celów w różnych przedsiębiorstwach. Ponieważ to właśnie cel determinuje działanie. Zakładanie firmy nigdy nie jest, a przynajmniej nie powinno być celem samym w sobie.

Prowadzenie firmy jest sposobem na osiąganie innych celów. Celów wyższego rzędu.
Celem prowadzenia biznesu może być chęć zdobycia środków na życie, uzyskanie lepszego statusu materialnego, może też być sposobem na realizację swoich pasji.

Może też istnieć wiele innych powodów.
Jeśli zamierzasz prowadzić firmę głównie dlatego, żeby zarabiać jak najwięcej pieniędzy, to nie będzie dla niego miało większego znaczenia jaki rodzaj biznesu chcesz prowadzić. Istotne jest to, żeby działalność przynosiła jak największe zyski.
Jeśli natomiast biznes jest dla ciebie głównie sposobem na realizację swoich życiowych pasji, których nie może realizować w inny sposób, to kwestie materialne będą kwestią wtórną.

W tym przypadku istotny będzie rodzaj działalności, a mniej istotny poziom zysków, które dzięki temu można uzyskać.
Najlepiej jeśli się powiąże wszystkie cele i biznes będzie realizacją pasji, będąc jednocześnie źródłem przyzwoitego dochodu.

Samo prowadzenie biznesu również może stać się pasją. Jednak do tego dochodzi się znacznie później.
Odpowiedz sobie na powyższe pytanie, zanim przejdziesz do kolejnego etapu.

Na początku było …marzenie

Każdy człowiek o czymś marzy.  Jednak wszystkie marzenia można sprowadzić do jednego mianownika – ludzie marzą o lepszym życiu. To właśnie chęć lepszego życia stanowi podstawę motywacji do działania. Czym jest lepsze życie? Dla każdego czymś innym. Czasem jest to tylko jeden element, czasem cały ich zbiór.

Ten blog nie jest dla wszystkich. Jest dla ludzi, którzy chcą realizować swoje marzenia o lepszym życiu poprzez odnoszenie sukcesów. Sukcesem jest realizacja marzeń, poprzez przekuwanie ich w rzeczywistość.

Każdy, a przynajmniej większość ludzi chciałaby realizować swoje marzenia. Większość z nich skończy właśnie na tym etapie. Na chęciach. Tylko 5% ludzi odnosi sukcesy. Pozostałe 95% nie realizuje swoich marzeń. Z różnych, złożonych przyczyn. Można tutaj wymieniać całe ich mnóstwo. Każdy potrafi wskazać, co najmniej jedną z nich. Będą to głównie wymówki.

Problem zaczyna się gdzieś głęboko w naszym umyśle. Nie podejmujemy wielu wyzwań nie z lenistwa, co często przypisuje się ludziom, którzy nie osiągają sukcesów, lecz z lęku przed porażką. Większość ludzi woli nie podejmować ryzyka, niż ponieść porażkę. Nawet jeśli jej poniesienie nie niesie ze sobą większych strat. Umysł nie dzieli porażek na małe i duże. Porażka, to porażka.

Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że nie wierzymy w to, że możemy odnieść sukces. Czy to znaczy, że podstawą sukcesu jest wiara w to, że się go osiągnie? Można przeczytać wiele poradników, w których autorzy tak właśnie będą to uzasadniać. Uwierz w siebie!!!  Uwierz w swój sukces!!! Idziemy na szkolenie, a tam serwują nam to samo. Po kilku chwilach euforii, stwierdzamy z przerażeniem, że wiara nie przychodzi. Ponieważ mózg kieruje się swoimi prawami i nie obchodzą go poradniki i szkolenia.

Twoim marzeniem było otwarcie biura rachunkowego w Warszawie, marzenie o własnym biznesie, o własnej firmie, ale stwierdzasz, że jest zbyt duża konkurencja albo ty masz zbyt małe doświadczenie.  Twój mózg podsyła ci wymówki, żebyś tylko nie odważył się podjąć próby, która może doprowadzić cię do porażki w marzeniu o posiadaniu własnego przedsiębiorstwa.

Badania dowodzą, że osiągnięcie mistrzostwa w określonej dziedzinie wymaga 10 tysięcy godzin ćwiczeń. To jest najprostsza droga do sukcesu. Można wskazywać ludzi sukcesu, którzy wcale nie poświęcili nawet jednej dziesiątej tego czasu na jakiekolwiek ćwiczenia i mimo to z łatwością osiągnęli szczyt. Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej każdemu przypadkowi, to można zauważyć, że w większości z nich droga do sukcesu prowadzi przez określony ciąg przypadkowych, niezaplanowanych zdarzeń. Czyli gdyby w określonych miejscach i czasie pewne zdarzenia nie nastąpiły, ci ludzie nigdy by nie osiągnęli sukcesu.

Jest to jednak tylko niewielki odsetek ludzi. Pozostali muszą stosować się do pewnych zasad, żeby osiągnąć szczyt. Przy czym szczyt jest tym co widać z dołu, zanim zaczniemy się na niego wspinać. Jeśli ktoś nie wskazuje szczytu, na który chce się wspiąć, to znaczy że tylko idzie przed siebie. Jeśli jednak udaje mu się wejść na szczyt, to jest to czysty przypadek.

Zanim więc zaczniesz poszukiwać wzorców wśród ludzi, którzy twierdzą, że osiągnęli szczyt, najpierw zbadaj, czy wejście na niego było ich zamiarem, czy raczej trafili na niego przypadkowo, błądząc w poszukiwaniu drogi. Sukces trzeba sobie zaplanować, a następnie zacząć ten plan realizować.

Ten blog jest naszą wspólną wędrówką na szczyt. Niektórzy zrezygnują w jakiejś części tej drogi, inni dojdą do końca. Co będzie potem? Potem będzie kolejne marzenie…